Opublikowany przez: anetaab
Autor zdjęcia/źródło: Photoxpress.com
Ilu z nas czuło tremę przed wzięciem na ręce własnego dzieciątka? Ilu młodych rodziców bało się już na samą myśl, że musi podnieść noworodka? Boimy się zrobić krzywdę własnemu dziecku i to jest zrozumiałe, ale noszenie maleństwa naprawdę nie jest trudne.
W czym tkwi sekret prawidłowego noszenia? W zachowaniu spokoju i daniu dziecku
poczucia bezpieczeństwa. Gdzie będzie lepiej naszemu maleństwu jak nie w czułych ramionach rodziców. Zarówno sposób podnoszenia jak i noszenia zależy od wieku i stanu dziecka. Od pierwszych chwil życia naszego dziecka musimy zdawać sobie sprawę jak ogromny wpływ ma sposób wykonywania wszystkich czynności pielęgnacyjnych, na rozwój naszego malucha.
Jeżeli będziemy stosować się do kilku prostych rad, nasze dzieci będą mogły prawidłowo i harmonijnie się rozwijać.
Zanim jednak zaczniemy zastanawiać się nad tym jaką dogodną pozycję noszenia wybrać
skupmy się też na samym momencie podnoszenia dziecka z podłoża.
Pamiętajmy o tym, że nasze dziecko przez 9 miesięcy poruszało się wyłącznie w brzuchu mamy, gdzie czuło się bezpieczne. Jeśli więc zostanie podniesione nagle, może poczuć się zagrożone.
Starajmy się więc nie podnosić malucha z zaskoczenia. Podejdźmy do niego spokojnie, pokażmy mu się, spójrzmy w oczka, uśmiechnijmy się, powiedzmy coś do maluszka. Mówmy mu o czynnościach, które wykonujemy. następnie przetaczamy malucha na bok, wkładając naszą rękę między jego nóżki, tak daleko aby palce ręki sięgnęły jego ramienia a brzuszek pewnie oparł się na naszym przedramieniu. Drugą dłoń, z drugiej strony ciała wsuwamy pod główkę malucha. Odczekajmy chwilkę , aby oswoił się z dotykiem twoich rąk, a potem spokojnie unieśmy ku sobie, bokiem do podłoża. Podnoszone w taki sposób maleństwo będzie mogło obserwować, co się z nim dzieje, będzie się czuło bardziej komfortowo i bezpiecznie.
Odkładanie malca powinno się odbywać analogicznie. Najpierw na podłożu powinny wylądować nóżki i pupka a na końcu głowa.
Warto też w tym miejscu wspomnieć o prawidłowym zmienianiu pozycji niemowlaka, który nie trzyma jeszcze główki- tak zwanej „rynience”
Jeśli chcemy zmienić pozycje ułożenia ciała niemowlęcia np. na przewijaku możemy wykorzystać takie ułożenie. Opierając stópki dziecka na naszej klatce piersiowej, powinniśmy ułożyć ręce po obydwu stronach ciała niemowlęcia, tak aby nasze przedramiona i dłonie utworzyły „rynienkę", w której maluszek będzie sobie leżał. Dłońmi otaczamy główkę maleństwa. W takiej pozycji możemy delikatnie unieść malucha do góry i położyć w bardziej dogodnym miejscu.
Przez kilka pierwszych miesięcy życia ( 4-5) mięśnie dziecka są jeszcze na tyle słabe, że nie są w stanie unosić ciężaru ciała w pionie. Jeśli będziemy trzymać maluszka w takiej pozycji, jego kręgosłup i bioderka będą za mocno obciążone. Pozycja taka jest dla naszych noworodków nienaturalna.
Nie trzymajmy więc dzieci w pozycji pionowej biorąc je na ręce, nawet jeśli tylko przenosimy z przewijaka do łóżeczka. Nośmy dziecko na rękach trzymając je półleżące bokiem, albo odchylone od pionu,tak ja np. trzymając je w oczekiwaniu aż mu się odbije.
Równie ważne jak prawidłowe podnoszenie dziecka, jest sposób jego noszenia przez mamę lub tatę. Słuchajmy naszego rodzicielskiego instynktu, a na pewno podpowie nam to co dobre dla naszego dziecka. Dzięki prawidłowemu układaniu dziecka na rękach sprzyjamy jego prawidłowemu rozwojowi. Nie ograniczajmy się więc do jednej i tej samej pozycji, dajmy dziecku poznawać świat z różnych perspektyw, przez co też rozwijamy różne grupy mięśni.
Noworodki i niemowlęta do około 3-4 miesiąca życia, należy nosić w pozycji „fasolki".
Dziecko w tej pozycji leży z jednej strony jest przytulone do naszego brzucha z drugiej do przedramienia. Główka bezpiecznie spoczywa w zgięciu ręki, opierając się na potylicy. Pupę podtrzymuje druga dłoń. Chwyt ten wystarczająco zabezpiecza stawy biodrowe malucha. Ciało przyjmuje postać fasolki, przez nieco zaokrąglony tułów. Maluch nie ma możliwości odchylenia się do tyłu. Pozycja także nie przeciąża kręgosłupa, bo ciało podparte jest na całej swojej długości. Ramiona są rozluźnione a lekko zgięte w kolanach nóżki mają swobodę ruchów i fikają sobie do woli .
Maluszek leży sobie boczkiem na przedramieniu mamusi lub tatusia. Jego plecki opierają się o brzuch rodzica. Główka znajduje się w zgięciu ręki ,a nóżki lekko odwiedzione i zgięte. Pupa malucha spoczywa na drugiej ręce. W tej pozycji dziecko może leżeć zarówno tyłem, jak i przodem trzymającej je osoby.
Jedną rękę podkładamy pod uda dziecka i zabezpieczamy stawy biodrowe przez chwyt dłonią jednej nóżki a druga noga spoczywa wtedy wygodnie na naszym nadgarstku. Dziecko siedzi sobie na dłoni jak w wygodnym fotelu. Malec opiera się o nas całym ciałem. Druga ręka pełni w tej pozycji funkcję asekuracji malucha, by nie przechylił się na bok i kontroluje ułożenie jego tułowia. Trzymając malucha w takiej nie możemy
zapominać o tym, że im młodsze dziecko tym bardziej powinniśmy odchylić się do tyłu. Nasz niemowlak zapewne pokocha tę pozycję , bo może w niej swobodnie obserwować świat. Jeżeli trzymamy tak nasze dziecko, a jego główka mocno się chwieje, to znak, że jeszcze za wcześnie, by tak go nosić.
Pozycja wygodna do noszenia ciekawych świata maluchów, które mogą obserwować. Jest to też pozycja ułatwiająca dziecku odbicie po posiłku.
Główka wsparta jest na ramieniu, a rączki opadają swobodnie aż na plecy osoby noszącej malucha . Rękoma
podtrzymujemy wypiętą pupkę szkraba, aby nie mógł się odchylić do tyłu. Dziecko powinno znaleźć się dość daleko na barku. Ruchliwe maluchy muszą być asekurowane drugą ręką.
Pozycja idealna kiedy dzieciątko ma ochotę wtulić się w bezpieczne ramiona mamusi lub tatusia. Musimy w tej pozycji odpowiednio ułożyć ciało malca przodem na swojej piersi, tak by się nie prężył i nie odchylał do tyłu albo na boki. Osoba nosząca malucha w tej pozycji musi pamiętać o odchyleniu swojego ciała do tyłu, aby malec nie znajdował się w pozycji pionowej.
Jeżeli nasze niemowlę dobrze już trzyma pion, możemy je posadzić na naszych dłoniach zwracając bokiem w swoją stronę. W tej pozycji obie rączki szkraba powinny się znaleźć z przodu. Pozycja ta jest wygodna jeśli nasze dziecko jest już małą wiercipiętą, ale może też przynieść korzyści leniwym maluchom. Nosząc w tej
pozycji zamiennie maluch będzie dostawał dużo ważnych bodźców.
Niemowlaki uwielbiają tą pozycję bo dzięki niej mogą oglądać świat, zwiedzać mieszkanie z zupełnie innej a tym samym znacznie ciekawszej perspektywy. Dodatkowym atutem jest przy tym ułatwienie odchodzenia
gazów z małego brzuszka, łatwo więc uspokoić maluszka i ulżyć mu, jednak nie nadużywajmy jej zbytnio. Wydawać by się mogło, że to nic skomplikowanego, jednak to najtrudniejsza pozycja. Rodzicielska ręka jest ułożona pod tułowiem malucha, od pupy aż pod barki i ramiona dziecka, na których dziecko opiera policzek. Szyja znajduje się w zagłębieniu łokcia a tułów opiera się na przedramieniu. Druga ręka asekuruje malucha, wkładamy ją między nóżki dziecka , nasze dłonie spotykają się wówczas na jego brzuszku. Pozycja na brzuszku wymaga od dziecka dużej pracy mięśni karku i plecków, dopilnujmy więc by malec nie prężył się zbytnio do tyłu.
Nośmy więc nasze pociechy bez obaw! Cieszmy się bliskością, bo nim się obejrzymy będą nam uciekać i każą nam zapomnieć o przytulankach.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
37.47.*.* 2017.02.05 12:09
Tez bym tak sobie reke potrzymal jak to dzidzi ;-)
93.105.*.* 2015.12.17 12:36
Artykuł wspaniały.Mam 4 miesieczna córeczke i własnie tak postępuję,zgodnie z zaleceniami.Szkoda,ze rodzice nie biora sobie takich rad do serca i nosza dzieci nieprawidłowo.Brakuje tylko zdjec pod kazda opisana pozycja,komus kto nie ma pojecia byłoby łatwiej.
kgmilka 2011.12.07 08:28
Bardzo przydatny artykuł, na pewno wezmę pod uwagę pewne kwestie ;-)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.